Federacja apeluje o powołanie Obserwatorium Łańcucha Rolno-Spożywczego. Chcą większej ochrony interesów producentów żywności

Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj wzywa do utworzenia Polskiego Obserwatorium Łańcucha Rolno-Spożywczego – krajowego odpowiednika unijnej instytucji, która monitoruje relacje w sektorze żywnościowym. Inicjatywa ta ma na celu przeciwdziałanie nieuczciwym praktykom rynkowym, jakie – zdaniem hodowców – od lat dominują w kontaktach producentów żywności z dużymi sieciami handlowymi.

Nierównowaga w łańcuchu dostaw

Według Pawła Podstawki, prezesa Federacji, polscy hodowcy i producenci żywności zbyt często ponoszą konsekwencje decyzji podejmowanych przez sieci handlowe, które narzucają warunki współpracy bez uwzględnienia realiów kosztów produkcji.

– Wykorzystywanie dominującej pozycji przez duże sieci handlowe wobec producentów żywności w Polsce jest tematem znanym od lat i dotyczy nie tylko branży drobiarskiej – mówi Podstawka. – Postulujemy stworzenie mechanizmu, który umożliwi sprawiedliwy podział kosztów i marż w całym łańcuchu żywnościowym. To pozwoliłoby wyeliminować patologie, w których producenci ponoszą większość kosztów związanych z pomysłami narzucanymi przez sieci.

Przykład: przejście z chowu klatkowego na wolny wybieg

Prezes Federacji jako przykład podaje presję wywieraną przez sieci handlowe na zmianę systemu chowu kur niosek. Choć nadal około 70% produkcji jaj w Polsce pochodzi z chowu klatkowego, wiele sieci handlowych ogłosiło wycofanie tych jaj ze swojej oferty. Producenci, chcąc dalej współpracować z tymi sieciami, są zmuszeni do kosztownych inwestycji w alternatywne formy chowu, często rezygnując z instalacji wartych miliony złotych.

– To nie tylko olbrzymie koszty, ale i ryzyko zdrowotne, np. większa podatność stad na ptasią grypę, przenoszoną przez dzikie ptactwo – zauważa Podstawka. – Wszystko to odbywa się nie z inicjatywy konsumentów, lecz pod naciskiem polityki handlowej wielkich sieci.

Obserwatorium jako narzędzie równowagi

Zdaniem Federacji, nowo powołane obserwatorium powinno działać uzupełniająco wobec Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Miałoby jednak przewagę w postaci bezpośredniego zaangażowania przedstawicieli branży. W uzasadnionych przypadkach instytucja ta mogłaby także kierować wnioski o ukaranie nieuczciwych pośredników do UOKiK.

– Z zadowoleniem przyjmujemy stanowisko Komisji Europejskiej, która również dostrzega problem nieuczciwych praktyk handlowych, w wyniku których tracą nie tylko rolnicy, ale i klienci końcowi – podkreśla Podstawka. – Czekamy na kolejne inicjatywy, które wprowadzą zasadę, zgodnie z którą rolnicy nie mogą być zmuszani do sprzedaży produktów poniżej kosztów produkcji.

Polskie Obserwatorium szansą na uczciwszy rynek

Pomysł utworzenia Obserwatorium nie jest nowy – podobne struktury działają już na poziomie Unii Europejskiej, a ich zadaniem jest analiza cen, marż oraz relacji w łańcuchu dostaw żywności. Polskie obserwatorium miałoby działać w sposób transparentny i niezależny, monitorując realia rynkowe i reagując na sygnały o nadużyciach.

Federacja podkreśla, że polska prezydencja w Unii Europejskiej może być idealnym momentem na rozpoczęcie takiej inicjatywy – nie tylko w Polsce, ale również jako impuls dla innych krajów UE do tworzenia podobnych instytucji.

Współpraca z Ministerstwem Rolnictwa

Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj skierowała już oficjalne stanowisko w tej sprawie do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

W świetle rosnących kosztów produkcji, presji ekologicznej i nierównowagi w relacjach handlowych, utworzenie Polskiego Obserwatorium Łańcucha Rolno-Spożywczego może być istotnym krokiem ku stabilizacji rynku i lepszej ochronie interesów polskich rolników i hodowców.

I.Sz.

Czy podobał Ci się nasz artykuł? Jeśli tak, zachęcamy do zapisania się do naszego newslettera.

Jeżeli masz jakieś pytania, to zachęcamy do kontaktu z nami poprzez formularz kontaktowy

Więcej o nas dowiesz się tutaj Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj

Zdjęcia i ilustracje na licencji Freepik oraz źródeł autora artykułu.