Wojna przyczyną zmian w przemyśle drobiarskim Rosji i Ukrainy
Władze Rosji inwestują w rodzimą produkcję mięsa drobiowego i jaj. Co prawda z powodu restrykcji odczuwalny jest problem odpowiedniego materiału genetycznego, jednak podobno Rosjanom udało się opracować pierwszą rosyjską krzyżówkę brojlerów – Smena 9, a najwięksi producenci mają już być samowystarczalni w stadach rodzicielskich.
W ubiegłym roku w Rosji wyprodukowano 7 mln ton drobiu, tj. o 300 tysięcy ton więcej niż w 2021 roku. Dla części mieszkańców tego kraju o niższych dochodach, mięso drobiowe jest jedynym dostępnym w dającej się zaakceptować cenie.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w Donbasie, gdzie z 8 ferm drobiu działających rok temu, produkcję utrzymała jedna, a produkcja jaj spadła do 5 procent stanu sprzed wojny. Dwie największe farmy w Donbasie, Phoenix i Dimitrovskaya, zmniejszyły produkcję. Zginęło co najmniej 1 milion sztuk ptaków. Niektóre zakłady produkcyjne zostały fizycznie zniszczone, a inne zostały opuszczone przez ich właścicieli. Rolnicy zajmujący się hodowlą owiec i kóz przenieśli się na bezpieczniejsze tereny, w tym na Wołyń i Dniepr, ale hodowcy drobiu zwykle nie mają takiej możliwości.
Ukraińscy hodowcy drobiu z regionów centralnych i zachodnich funkcjonują w zupełnie innej rzeczywistości. Największy w kraju producent mięsa brojlerów, MHP, oraz duży producent jaj, Ovostar Union, pomimo problemów z dostępem do energii, utrzymali moce produkcyjne, nie wiadomo jednak, jak sytuacja będzie wyglądała w przypadku przeciągania się konfliktu na kolejne miesiące, a może i lata.
GIPHY App Key not set. Please check settings