MAKROEKONOMIA

Sejmowa komisja za przesunięciem o rok zakazu stosowania pasz z GMO

Podczas dzisiejszych obrad sejmowej komisji rolnictwa przyjęto poprawkę odraczającą o rok wprowadzenie zakazu stosowania w Polsce pasz z dodatkiem żywności modyfikowanej genetycznie. Niestety, głosami sejmowej większości przyjęto poprawkę PiS wspieraną przez rząd. Poprawki Koalicji Polskiej i Konfederacji, które zakładały przedłużenie moratorium o pięć lat i KO, postulującej odroczenie o trzy lata, zostały odrzucone.

Pierwotnie propozycja rządu zakładała, że zakaz stosowania w Polsce pasz z użyciem GMO zostanie wprowadzony 1 stycznia 2024 roku. Wywołało to powszechne zaniepokojenie branży producentów żywności, które wystosowały w tej sprawie apele do rządu.

W swoich stanowiskach zarówno organizacje producentów pasz, jak i producenci mięsa przypominali, że Polska jako jedyny kraj w Unii Europejskiej chce tak szybko wdrażać zakaz stosowania pasz GMO, co przy braku odpowiednich alternatyw oznacza utratę konkurencyjności polskiego drobiu na rynkach europejskich i światowych, gdzie w tej chwili trafia ponad połowa produkcji polskiego mięsa. W obliczu zagrożenia produkcji, z całą pewnością ucierpią także producenci zbóż, którzy nie mogą liczyć na odpowiedni popyt w kraju i będą musieli szukać rynków zbytu poza granicami Polski.

Polski rząd tłumaczy swoją decyzję potrzebą zbudowania silnego zaplecza w postaci rodzimej produkcji roślin białkowych.  

Zdaniem posłów opozycji, postulat zastąpienia  śruty sojowej przez rodzime rośliny białkowe (np. bobowate) w ciągu tak krótkiego czasu jest całkowicie nierealny, a jedynym skutkiem działań rządu będzie stopniowa redukcja popytu na polskie mięso, które będzie wypierane przez tańsze (bo produkowane przy użyciu pasz z użyciem GMO) mięso importowane w innych państwach Unii Europejskiej oraz państwach trzecich. Według jednego z posłów opozycji, obecnie do Polski na potrzeby produkcji pasz sprowadza się około pięć razy większą ilość śruty sojowej, niż wynosi produkcja krajowych roślin mogących ją zastąpić.

Red.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button