
Francja chce sojuszu z Polską w sprawie Mercosuru
Francja próbuje nakłonić Polskę do wspólnego zablokowania umowy handlowej UE z blokiem Mercosur – donosi agencja Bloomberg. Byłby to ze strony Polski rewanż za poparcie Francji, gdy w marcu br. przekonywaliśmy Komisję Europejską do utrzymania ograniczeń w imporcie ukraińskich produktów rolnych.
Francuski rząd ma nadzieję przekonać Polskę do połączenia sił w celu zablokowania porozumienia handlowego między Unią Europejską a Mercosur, zrzeszającym kraje Ameryki Łacińskiej. We Francji nie ma zgody na ta umowę, a rolnicy zapowiedzieli już przeprowadzenie ostrych protestów. Wydaje się, że porozumienie w tej sprawie to tylko formalność, ponieważ polski rząd, przynajmniej w deklaracjach, opowiada się zdecydowanie przeciwko podpisaniu umowy w obecnej treści, jednak dużo zależy od tego, jak zachowają się inne państwa Wspólnoty. Umowę popierają Niemcy, Hiszpania i Włochy. Paryż potrzebuje po swojej stronie czterech państw członkowskich reprezentujących 35% populacji, aby utworzyć mniejszość blokującą. Dlatego rozmowy prowadzone są również z Austrią, Węgrami i Irlandią. Z racji liczby ludności poparcie Polski jest jednak dla Francji kluczowe. Okazją do negocjacji w tej sprawie był niedawny szczyt UE w Budapeszcie.
-Nie jesteśmy przeciwni wolnemu handlowi, ale to porozumienie jako takie jest nie do przyjęcia. Kiedy narzucamy sobie normy i standardy, nasi partnerzy handlowi muszą zrobić to samo, w przeciwnym razie strzelimy sobie w stopę i zaszkodzimy naszym rolnikom i firmom – powiedział Bloombergowi francuski minister spraw europejskich Benjamin Haddad.
Francja od początku wzywa KE do wprowadzenia „postanowień lustrzanych” w umowie z Mercosur, które zapewniłyby zastosowanie wobec konkurentów z Mercosuru takich samych ograniczeń i norm produkcyjnych, jakie ciążą na europejskich rolnikach. Komisja Europejska chce zaproponować pakiet odszkodowań dla europejskich rolników za skutki umowy handlowej z Ameryka Południową, ale hodowców we Francji ta oferta wcale nie przekonała.
Francuskie związki rolnicze wezwały do strajku jeszcze w tym miesiącu, bo KE zechce podpisać porozumienie na marginesie listopadowego szczytu G-20 w Rio de Janeiro. Spekuluje się, że Bruksela może zaproponować tymczasowe wdrożenie części porozumienia, aby uniknąć długiego procesu ratyfikacji wymagającego zgody każdego parlamentu narodowego. Podział umowy oznacza, że handlową część porozumienia może zatwierdzić Parlament Europejski, a nie jednomyślnie wszystkie państwa członkowskie.
Podzielenie umowy na dwie części i tymczasowe przyjęcie kluczowych postanowień handlowych nad głowami rządów państw członkowskich rodzi jednak obawy o wzrost eurosceptycyzmu w UE i masowe protesty rolników. Pascal Lecamp, poseł z partii Macrona i były szef francuskiej agencji eksportowej Business France, nazwał takie zakusy von der Layen „niedemokratyczną sztuczką”.
I.Sz. na podstawie media
Czy podobał Ci się nasz artykuł? Jeśli tak, zachęcamy do zapisania się do naszego newslettera.
Jeżeli masz jakieś pytania, to zachęcamy do kontaktu z nami poprzez formularz kontaktowy
Więcej o nas dowiesz się tutaj Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj
Zdjęcia i ilustracje na licencji Freepik oraz źródeł autora artykułu.