Anglicy oceniają wpływ importu drobiu z Ukrainy
Po trwającym wiele miesięcy unikaniu przez władze UE odpowiedzi na temat faktycznego wpływu niekontrolowanego importu żywności (w tym drobiu i jaj) z Ukrainy do państw UE na terenie Wspólnoty nikt już nie mówi, że skala importu zza wschodniej granicy nie ma znaczenia dla kondycji hodowców w państwach UE. Teraz nad skutkami importu z Ukrainy zastanawiają się hodowcy z Wielkiej Brytanii, którzy zwracają się do rządu z apelem o ustalenie odpowiednich mechanizmów w celu ochrony krajowego rynku mięsa drobiowego przed napływem taniego surowca z Ukrainy.
Umowa o bezcłowym handlu z Ukrainą obowiązać będzie do 2029 roku, chociaż zwolnienia dotyczące jaj i drobiu zostały skrócone z pięciu do dwóch lat. Jak wskazuje Krajowy Związek Rolników (NFU), istnieje realne ryzyko zmniejszenia marż i zysków. Powodem jest gwałtowny wzrost importu. Od czasu, gdy Wielka Brytania przyznała tymczasowe zawieszenie ceł w maju 2022 r., import ukraińskiego mięsa drobiowego do Wielkiej Brytanii, bezpośredni i przeładowywany w Unii Europejskiej, wzrósł o 90 procent w pierwszych 11 miesiącach 2023 r. w porównaniu z tym samym okresem w 2022 r. Stwierdzono, że poziomy przekraczają kwoty dostępne w ramach umowy o wolnym handlu między Wielką Brytanią a Ukrainą i wymagają skuteczniejszego monitorowania przez rząd.
Członkowie organizacji wskazują, że tak duży wzrost importu nie może być ignorowany przez władze, na których ciąży obowiązek dbałości przede wszystkim o bezpieczeństwo żywnościowe własnego kraju, a co za tym idzie, także o odpowiednie zabezpieczenie interesów działających w nim producentów żywności.
Oprac. I.sz.
Czy podobał Ci się nasz artykuł? Jeśli tak, zachęcamy do zapisania się do naszego newslettera.
Jeżeli masz jakieś pytania, to zachęcamy do kontaktu z nami poprzez formularz kontaktowy
Więcej o nas dowiesz się tutaj Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj
Zdjęcia i ilustracje na licencji https://www.freepik.com/ oraz źródeł autora artykułu.