MAKROEKONOMIA

Ukraiński kurczak wypiera naszą produkcję z rynków Europy

Portal cenyrolnicze.pl informuje o sytuacji na rynku UE spowodowanej niekontrolowanym importem mięsa drobiowego i jaj z Ukrainy.

Coraz częściej pojawiają się informacje o negatywnym wpływie tego importu na polskich hodowców, którzy mają coraz większy problem ze sprzedażą swoich produktów na rynkach europejskich, skąd są wypierani przez tańsze mięso i jaja ściągane z Ukrainy. Przekonują się o tym dostawcy, którym kończą się kontrakty terminowe na dostawy polskiego drobiu. Ich odbiorcy coraz częściej nie są zainteresowani podpisywaniem kolejnych umów. Wolą tańsze mięso z Ukrainy, które najczęściej trafiają do sklepów i przetwórstwa za pośrednictwem firm mających zakłady w Holandii.

Poseł Zbigniew Ziejewski podczas komisji sejmowej, z której portal zamieścił relację powiedział:


Na dzień dzisiejszy z Ukrainy ściągnęliśmy 163 675 ton mięsa drobiowego. To oznacza wzrost 80% w stosunku do roku 2021. Jeżeli pójdziemy dalej, mięsa mrożonego ściągnięto 143%, osiągając 84 892 tony. To są rekordowe ilości. W przypadku jaj wzrost nastąpił o 300% i ściągnęliśmy 22 233 tys. ton. Jeśli chodzi o przywóz świeżych jaj, panie komisarzu, to wzrost nastąpił o 446%, osiągając liczbę 12,5 tys. ton. Jak powiedział poseł Maliszewski, jeżeli nie będziemy działali wcześniej, to na rynku drobiarskim może nastąpić takie tąpnięcie, jakiego się nie spodziewamy. Powiem więcej. Nie tak dawno, bo dwa tygodnie temu, cena kurczaka na polskim rynku wynosiła 6 zł 20 gr. Dzisiaj kosztuje nieco ponad 4–5 zł. Jak mówił mój poprzednik, ściąga to głównie Holandia. Są polskie firmy, które także ściągają tego kurczaka i go eksportują, destabilizując polski rynek. Polscy hodowcy drobiu monitują ministerstwo, wysyłają pisma, wskazują polskie firmy, które importują tak duże ilości ukraińskiego kurczaka„.

więcej na portalu cenyrolnicze.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button