Spór o jaja wolnowybiegowe
Polscy i europejscy producenci jaj z wolnego wybiegu są coraz bardziej zaniepokojeni. Jeśli nic się nie zmieni, pod koniec marca wolnowybiegowe jaja stracą status, spadną ceny i wytwórcy poniosą straty.
Link do artykułu tutaj.
Źródło: agropolska.pl
Jako konsument nie lubię być nabijana w butelkę. Jeśli nioski są zamknięte to znaczy, że nie łażą po terenie i nie grzebią w ziemi w poszukiwaniu pożywienia albo raczej przekąski. Ergo znoszone jaja nie są wolnowybiegowe. Jednak jest czynnik, który zmienia kontekst: ptasia grypa. Gdybym kupowała jaja oznaczone jako jaja z wolnego wybiegu wydaje mi się, że byłabym w stanie zrozumieć czemu mimo zamknięcia kur ich jajka nadal są oznaczone jako wolnowybiegowe. W tym wypadku nie jest to kant zamierzony tylko wyższa konieczność. Tak bym to ujęła. A poza tym chyba kury i tak łażą luzem po kurnikach, bo chyba hodowcy nagle nie wydali kupę kasy na klatki czyli trochę wolności mają.