Sprawdziły się prognozy wzrostu cen jaj
Latem tego roku Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz ostrzegała przed nadchodzącymi podwyżkami cen jaj. Patrząc na ceny tego towaru w drugiej połowie grudnia, można stwierdzić, że były to trafione prognozy.
Za jaja klasy M, zgodnie z monitoringiem cenowym prowadzonym przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP), w 3 tygodniu sierpnia płacono w skupie 40 groszy. Obecnie jego cena wynosi 70 groszy.
Zdaniem specjalistów KIPDiP w najbliższym czasie ten trend wzrostowy może się utrzymywać m.in. za sprawą mniejszej ilości hodowanych niosek i rozlewającej się na Europę (i nie tylko) grypę ptaków. Obecnie potencjał produkcyjny jaj w Polsce spadł o blisko jedną czwartą w porównaniu z rokiem ubiegłym. W Niemczech spadek ten wynosi już około 50 procent.
Powodem gwałtownych zwyżek cen jaj jest ograniczenie pogłowia kur w Polsce, Europie oraz na świecie. Sytuację podażową pogarsza sytuacja na Ukrainie, będącej jednym z większych dostawców jaj na światowe rynki. Ten brak jest już odczuwalny w Azji.
Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej 100 kg jaj na europejskich rynkach hurtowych kosztuje obecnie średnio 241,95 euro, a 100 kg tuszek kurcząt rzeźnych 262,38 euro.
Czy Polacy powinni się bać braku jaj na świątecznym stole? Biorąc pod uwagę skalę produkcji w naszym kraju, nie ma do tego jak na razie żadnych podstaw. Jednak ich cena może pójść w górę.
Więcej: https://www.agropolska.pl/produkcja-zwierzeca/drob/ceny-jaj-drastycznie-rosna-zgodnie-z-prognoza-kipdip,1140.html