AKTUALNOŚCIMAKROEKONOMIA

Brytyjska produkcja mięsa drobiowego znów rośnie

Po spadkach odnotowanych w 2023 roku brytyjski sektor drobiarski powraca na ścieżkę wzrostu. Z najnowszych danych opublikowanych przez brytyjskie Ministerstwo Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich (DEFRA) wynika, że w maju 2024 roku produkcja mięsa drobiowego w Wielkiej Brytanii wzrosła zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym.

Łączna masa wyprodukowanego mięsa drobiowego w maju wyniosła 174,4 tys. ton, co oznacza wzrost o 3,7 proc. w porównaniu do kwietnia 2024 roku oraz o 3,3 proc. w porównaniu z majem ubiegłego roku. Wzrost ten odzwierciedla zarówno poprawę wydajności, jak i większą liczbę ubitych ptaków.

W maju 2024 roku w brytyjskich rzeźniach ubito łącznie 110,9 mln sztuk drobiu, co stanowi wzrost o 3,2 proc. względem kwietnia i o 3,8 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2023 roku. W strukturze ubojów dominują brojlery, czyli kurczęta rzeźne, których liczba wzrosła do 102,2 mln sztuk.

DEFRA odnotowała również nieznaczne zwiększenie średniej wagi tusz, co przyczyniło się do ogólnego wzrostu wolumenu produkcji mięsa. Średnia masa jednej tuszy brojlera w maju wyniosła 2,17 kg – o 1,4 proc. więcej niż w maju 2023 r.

Wzrost produkcji może być sygnałem stabilizacji sytuacji na rynku po ubiegłorocznych zawirowaniach spowodowanych m.in. wysokimi kosztami pasz, energii oraz ograniczeniami związanymi z występowaniem grypy ptaków. Eksperci branżowi oceniają, że powrót do trendu wzrostowego może przełożyć się na większą dostępność mięsa drobiowego na rynku wewnętrznym, a także poprawę wyników eksportowych.

Źródło: Poultry News (https://www.poultrynews.co.uk/news/uk-poultry-meat-production-climbs-again.html)


 

Czy podobał Ci się nasz artykuł? Jeśli tak, zachęcamy do zapisania się do naszego newslettera.

Jeżeli masz jakieś pytania, to zachęcamy do kontaktu z nami poprzez formularz kontaktowy

Więcej o nas dowiesz się tutaj Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj

Zdjęcia i ilustracje na licencji Freepik oraz źródeł autora artykułu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może to Cię zainteresuje?
Close
Back to top button