
Polski rynek drobiu według Rabobanku
Polski drób na szczycie Europy- komentarz Rabobanku
Na tle wyjątkowo napiętej sytuacji na europejskim rynku drobiu, Polska utrzymuje pozycję lidera produkcji i eksportu drobiu w Unii Europejskiej. To główny wniosek z wystąpienia Nan-Dirka Muldera, starszego globalnego specjalisty ds. białka zwierzęcego w Rabobanku, który przedstawił prognozy dla sektora podczas Polish Poultry Conference, zorganizowanej przez Krajową Radę Drobiarstwa – Izbę Gospodarczą.
Wydarzenie zgromadziło kluczowych przedstawicieli branży, w tym ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego. Tematem przewodnim były zarówno możliwości, jak i wyzwania, przed którymi stoi polski sektor drobiarski.
Wysoki popyt, ograniczona podaż
Mulder podkreślił, że europejski rynek znajduje się obecnie w wyjątkowej sytuacji – popyt na drób i inne białka zwierzęce (szczególnie wołowinę i jaja) jest rekordowo wysoki, podczas gdy podaż pozostaje silnie ograniczona. W ciągu ostatnich dwóch lat konsumpcja mięsa drobiowego w Europie rosła średnio o 4% rocznie, a podobne tempo wzrostu prognozowane jest także na 2025 rok.
Niestety, poważnym zakłóceniem okazały się tegoroczne wiosenne ogniska grypy ptaków w Polsce, na Węgrzech i we Włoszech – również w stadach reprodukcyjnych. Skutkiem są trudności z dostępnością kurcząt rzeźnych w całej Europie, które utrzymają się przez kolejne miesiące.
Polska liderem, ale z problemami
Polska pozostaje niekwestionowanym numerem jeden, jeśli chodzi o produkcję i eksport drobiu w Europie. Obecne ceny żywca drobiowego należą do najwyższych na kontynencie. Jednocześnie branża zmaga się z niedoborem jaj wylęgowych, którego przyczyną są m.in. zmiany strukturalne (przejście wielu ferm z hodowli reprodukcyjnej na produkcję brojlerów), ograniczona globalna populacja stad reprodukcyjnych oraz skutki ptasiej grypy.
Jak zaznacza Mulder, ceny jaj wylęgowych osiągają rekordowe poziomy, a odbudowa stad w Polsce i Europie przebiega powoli. W pełni możliwa jest poprawa sytuacji dopiero pod koniec III kwartału 2025 roku.
Globalne turbulencje pogłębiają presję
Dodatkowym czynnikiem destabilizującym rynek jest niedawne ognisko grypy ptaków w Brazylii – największym eksporterze drobiu na świecie – co skutkuje całkowitym zakazem importu brazylijskiego drobiu w niektórych krajach. Dodatkowo spowolnieniu uległ eksport drobiu z Ukrainy po powrocie do historycznych limitów celnych.
Zdaniem Muldera, obecna sytuacja szczególnie mocno uderza w nieintegrowane zakłady drobiarskie, które polegają na zewnętrznych źródłach surowca, głównie z Polski lub Brazylii.
Przyszłość polskiego drobiarstwa
Perspektywy rozwoju są nadal pozytywne – Rabobank przewiduje dalszy wzrost produkcji drobiu w Polsce w tempie 3–4% rocznie. Polska będzie nadal odpowiadać za ponad połowę przyrostu produkcji drobiu w całej Unii Europejskiej. Jednak konkurencja ze strony Węgier, Rumunii i Hiszpanii będzie coraz silniejsza.
W dłuższej perspektywie kluczowe znaczenie zyskają dostęp do zaplecza produkcyjnego oraz doskonałość operacyjna. Mulder zwraca też uwagę na postępującą internacjonalizację sektora drobiarskiego – więcej struktur paneuropejskich i większe zaangażowanie inwestorów globalnych.
Źródło: Nan-Dirk Mulder / Rabobank, opublikowane na LinkedIn, 27 maja 2025 r.
Czy podobał Ci się nasz artykuł? Jeśli tak, zachęcamy do zapisania się do naszego newslettera.
Jeżeli masz jakieś pytania, to zachęcamy do kontaktu z nami poprzez formularz kontaktowy
Więcej o nas dowiesz się tutaj Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj
Zdjęcia i ilustracje na licencji Freepik oraz źródeł autora artykułu.