
Grypa ptaków w Brazylii – globalne tsunami w drobiarstwie staje się faktem
Pierwsze ognisko grypy ptaków w brazylijskiej fermie towarowej stało się faktem. Potwierdzona infekcja wirusem HPAI (wysoce zjadliwa grypa ptaków) w stadzie reprodukcyjnym w stanie Rio Grande do Sul zakończyła trwający od dekad okres wyjątkowej stabilności zdrowotnej brazylijskiego drobiarstwa. Reakcje władz i branży były szybkie i rzeczowe – ognisko zostało błyskawicznie opanowane, a komunikacja była jasna i oparta na faktach. Jednak mimo profesjonalnego podejścia lokalnego, konsekwencje tego incydentu sięgnęły daleko poza granice Brazylii.
Pierwsza fala: natychmiastowe ograniczenia importowe
Po ogłoszeniu ogniska grypy ptaków, kraje takie jak Chiny, Argentyna czy Meksyk zareagowały niemal natychmiastowym wstrzymaniem importu brazylijskiego drobiu. Choć reakcja ta jest zgodna z międzynarodowymi protokołami bezpieczeństwa biologicznego, to jej skutki gospodarcze są poważne. W 2024 roku Brazylia wyeksportowała 5,3 miliona ton mięsa drobiowego, będąc niekwestionowanym liderem na rynku globalnym. Rynek wewnętrzny nie jest w stanie przyjąć takich nadwyżek, a kraje importujące – choć niektóre mogą tymczasowo zastąpić brazylijskie dostawy produktami z USA – nie mają prostych alternatyw.
Efekt domina: eksport materiału genetycznego pod znakiem zapytania
Brazylia to nie tylko mięso – kraj ten jest również głównym dostawcą materiału hodowlanego: jednodniowych piskląt oraz jaj wylęgowych. To podstawowy surowiec dla wielu rozwijających się sektorów drobiarskich, m.in. w Meksyku, Wenezueli, Paragwaju, Senegalu czy RPA. Po wykryciu ogniska HPAI w stadzie reprodukcyjnym, także i ten segment eksportu został wstrzymany. Dla Meksyku czy Wenezueli, które same zmagają się z grypą ptaków, brazylijski materiał genetyczny był nieodzowny. Alternatywy nie są oczywiste – inne kraje eksportujące również zmagają się z epidemią.
Nowa rzeczywistość: potrzeba zmiany paradygmatu
Jak zauważył autor analizowanego komentarza, Benjamín Ruiz, Brazylia była ostatnią wielką nadzieją dla sektora drobiarskiego jako „czysty” pod względem grypy ptaków obszar produkcji. Teraz, gdy i tam pojawił się HPAI, światowe drobiarstwo musi stawić czoła nowej rzeczywistości. Obecna sytuacja rodzi fundamentalne pytania o przyszłość zasad handlu międzynarodowego w warunkach ciągłej obecności wirusa.
Czy obecne protokoły – opierające się na zero-jedynkowej zasadzie „wolny od choroby” vs. „skażony” – mają sens w sytuacji, gdy grypa ptaków występuje już niemal na całym świecie? Czy nie czas na rewizję standardów, zwłaszcza w kontekście rosnącej roli szczepień? Dla wielu państw i ekspertów coraz bardziej oczywista staje się konieczność przyjęcia strategii współistnienia z wirusem – przy jednoczesnym wdrażaniu systemów monitorowania, szczepień i zarządzania ryzykiem.
Ekspansja produkcji kontra bezpieczeństwo biologiczne
Szczególnie istotne wydaje się to w kontekście Ameryki Południowej, gdzie produkcja drobiu rośnie w błyskawicznym tempie. Brazylia, Paragwaj czy Wenezuela stają się nowymi centrami rozwoju tego sektora. Im większa skala produkcji, tym większe ryzyko – a tym samym, większa konieczność wdrażania nowoczesnych i elastycznych strategii przeciwepizootycznych.
Wnioski: „przed” już nie wróci
„Przed” epidemią grypy ptaków w Brazylii już nie istnieje – pisze Ruiz. Świat wszedł w fazę „po”. To, co niegdyś wydawało się wyjątkiem – przypadki HPAI w USA, Europie czy Azji – dziś staje się normą. Globalne drobiarstwo potrzebuje nie tylko doraźnych działań, ale głębokiej refleksji nad modelem produkcji i handlem w erze nieustannego zagrożenia epizootycznego.
Artykuł opracowany na podstawie materiału źródłowego: Benjamín Ruiz, „Avian flu in Brazil: On the verge of a tsunami in world poultry”, WATTAgNet, 22.05.2025.
I.Sz.
Czy podobał Ci się nasz artykuł? Jeśli tak, zachęcamy do zapisania się do naszego newslettera.
Jeżeli masz jakieś pytania, to zachęcamy do kontaktu z nami poprzez formularz kontaktowy
Więcej o nas dowiesz się tutaj Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj
Zdjęcia i ilustracje na licencji Freepik oraz źródeł autora artykułu.
