13 października 2025 roku Rada Europejska zatwierdziła stanowisko Unii Europejskiej w Komitecie Stowarzyszenia UE–Ukraina (ds. handlu), umożliwiające zniesienie lub obniżenie ceł na szereg produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. To efekt trwającego od miesięcy procesu przeglądu układu o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu (DCFTA), który ma wspierać Ukrainę w kontekście jej aspiracji członkowskich w UE.
Co obejmuje nowe porozumienie?
Nowa decyzja dotyczy produktów takich jak:
-
mleko i produkty mleczne,
-
mięso i przetwory mięsne,
-
świeże owoce i warzywa,
-
produkty przetworzone, jak sok jabłkowy, miód, olej czy pasze.
Równocześnie drastycznie zwiększono kontyngenty bezcłowego importu z Ukrainy. Dla przykładu:
-
cukier: z 20 tys. ton do 100 tys. ton,
-
miód: z 6 tys. ton do 35 tys. ton,
-
drobiowe mięso: z 90 tys. ton do 120 tys. ton,
-
jaja: z 6 tys. ton do 18 tys. ton,
-
kukurydza: z 650 tys. ton do 1 mln ton.
Porozumienie zakłada również, że dostęp Ukrainy do rynku UE będzie uzależniony od stopniowego dostosowania ukraińskich standardów produkcji do unijnych norm w zakresie dobrostanu zwierząt, pestycydów i leków weterynaryjnych – jednak dopiero do końca 2028 roku.
Krytyka ze strony polskich polityków i rolników
Nowe ustalenia wywołały silny sprzeciw w Polsce – zarówno ze strony obecnych, jak i byłych przedstawicieli władz oraz organizacji rolniczych.
Były minister rolnictwa Czesław Siekierski skrytykował sposób prowadzenia negocjacji przez Komisję Europejską:
„Komisja zakończyła negocjacje z Ukrainą bez konsultacji z państwami członkowskimi i rolnikami. Taka postawa nie tylko łamie zasady dialogu, ale naraża europejskich producentów na nieuczciwą konkurencję.”
Z kolei europosłanka Anna Bryłka ostrzega, że:
„Rewizja umowy DCFTA to jednostronne ustępstwo na rzecz Ukrainy, kosztem unijnych – w tym polskich – rolników. Produkty rolne z Ukrainy będą miały cenową przewagę, a unijne normy będą obowiązywać je dopiero od 2028 roku.”
Podkreśliła również, że środki ochronne przewidziane w umowie są niewystarczające i obejmują jedynie dodatkowe kontyngenty, a nie cały import.
Kołodziejczak: „Ukraina będzie problemem dla całej UE”
Były wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, obecnie polityk Koalicji Obywatelskiej, przestrzega, że Ukraina ma jasno sprecyzowaną strategię rozwoju przemysłu rolnego, a Europa nie jest na to przygotowana:
„Ukraina chce eksportować nie surowce, ale przetworzone produkty na cały świat – pasze, olej, mięso. I zrobi to szybciej, niż nam się wydaje.”
Jego zdaniem Polska zaniedbała ochronę własnego rolnictwa, a sytuacja może doprowadzić do poważnych zakłóceń rynkowych, pogorszenia rentowności oraz spadku jakości konkurencyjnej rodzimych produktów.
UE: „To wsparcie w integracji i stabilizacji Ukrainy”
Z perspektywy Brukseli, nowe porozumienie ma znaczenie geopolityczne i ekonomiczne. Minister spraw zagranicznych Danii, Lars Løkke Rasmussen, podkreślił:
„Pomagamy Ukrainie nie tylko militarnie, ale i gospodarczo. Liberalizacja handlu doprowadzi do trwałej stabilizacji i głębszej integracji Ukrainy z UE.”
Co dalej?
Kolejnym krokiem będzie przyjęcie decyzji przez Komitet Stowarzyszenia UE–Ukraina, który wdroży ją zgodnie z art. 29 ust. 4 umowy stowarzyszeniowej. Celem jest przyspieszenie i rozszerzenie liberalizacji handlu w ramach pogłębiania relacji dwustronnych.
Źródło: Polsat News, Rada UE, wypowiedzi polityków z 13 października 2025
Czy podobał Ci się nasz artykuł? Jeśli tak, zachęcamy do zapisania się do naszego newslettera.
Jeżeli masz jakieś pytania, to zachęcamy do kontaktu z nami poprzez formularz kontaktowy
Więcej o nas dowiesz się tutaj Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj
Zdjęcia i ilustracje na licencji Freepik oraz źródeł autora artykułu.