Od kilku miesięcy środowiska związane z produkcją żywności wskazują na problemy związane z niekontrolowanym importem towarów mających związek z żywnością z Ukrainy. Zboże, mięso drobiowe i jaja, które w teorii miały być przewożone tranzytem przez Polskę i dalej trafiać do państw docelowych, w rzeczywistości zalewały polski (i nie tylko polski) rynek. Nie pomagały apele do władz i wskazywanie, że eksporterem są duże agro holdingi, a za niską ceną stoi brak konieczności spełniania rygorystycznych zasad produkcji żywności w UE. Kiedy rozpoczęły się protesty rolników w kilku państwach, urzędnicy zaczęli zauważać problem. Efektem jest m.in. wspólny list władz Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji do Komisji Europejskiej, w którym apelują m.in. o dodatkowe środki z budżetu Wspólnoty na pokrycie strat wynikających z importu. Innego zdania są rolnicy, którzy nie wierzą w skuteczność działania polityków i domagają się przywrócenia ceł i kontyngentów na ukraińską żywność.
Więcej: https://www.topagrar.pl/articles/prawo/politycy-listy-pisza-a-rolnictwo-powoli-umiera/
GIPHY App Key not set. Please check settings