Fałszowanie żywności według Skandynawów
W 2018 roku w państwach skandynawskich przeprowadzono badania mające na celu określenie skali i możliwości fałszowania żywności. Jak się okazało, nawet w tak uporządkowanych państwach, zysk potrafi skłonić do łamania prawa, a ryzyko związane z fałszowaniem mięsa określono jako umiarkowane-wysokie.
I tak, w Norwegii stwierdzono przypadki przemytu mięsa do tego kraju, a wszystkie kraje nordyckie odnotowały wysoki poziom nielegalnego przywozu mięsa i fałszowania kraju jego pochodzenia. W jednym z przypadków odkryto nielegalną masarnię, która sprzedawała wieprzowinę, a w drugim znaleziono salon sprzedaży mięsa w … salonie samochodowym, gdzie znaleziono puste opakowania po filetach z kurczaka z Brazylii, wołowinie z Holandii i jagnięcinie z Nowej Zelandii.
Zdarzało się, że mięso pochodzące z krajów trzecich, sprzedawane było jako wyprodukowane na terenie jednego z państw skandynawskich, a na dodatek posiadało ono niewłaściwe dokumenty dotyczące badania pod kątem salmonelli. W Danii wołowinę importowaną z Brazylii sprzedawano jako duńską.
źródło: https://foodfakty.pl/ocena-zagrozen-zwiazanych-z-oszustwami-w-branzy-spozywczej-przeprowad